Fakty i mity genetyki nowotworów – recenzja

W księgarniach ukazuje się właśnie [22 marca – przyp. redakcji] książka „Fakty i mity genetyki nowotworów”, którą napisała dr Paula Dobosz. Miałam to szczęście, że mogłam ją przeczytać z przedpremierowego wydania.

Temat ogromnie ważny. Jest niestety ogromne prawdopodobieństwo, że dotyczył, dotyczy lub będzie nas dotyczył osobiście. Medycyna przechodzi jednak rewolucję. Coraz częściej i coraz lepiej możemy leczyć w sposób spersonalizowany. Może dlatego do tej pory ponosiliśmy wiele klęsk w leczeniu, że całe grupy pacjentów (tak różnych z założenia) leczyliśmy w ten sam sposób. A przecież ta nasza różnorodność, którą widzimy w wyglądzie, widzimy w osobowościach, jest też różnorodnością przyczyn i sposobów chorowania – i na nią powinna odpowiadać różnorodność leczenia dopasowanego do każdego z osobna. To moje marzenie.

Dr Paula Dobosz napisała właśnie jedną z najlepszych popularnonaukowych książek, jaką w życiu czytałam. I to na temat ogromnie mi bliski! Polecam Wam tę książkę z całego serca – po to, żeby zrozumieć skąd się biorą nowotwory, dlaczego „mogą wszystko”, jak możemy starać się być szybsi i sprytniejsi niż one (co bywa ogromnie trudne), czego możemy jako pacjenci oczekiwać od naszych lekarzy, na czym polega geniusz wielu terapii i co – chorym i lekarzom – daje nadzieję.

Napisać zrozumiałą książkę na tak ważny temat – to ogromna sztuka. Napisać ją momentami jak kryminał – to już w ogóle maestria. Uprościć i wyjaśnić, a niczego merytorycznie nie zafałszować – udaje się nielicznym, tym, którzy rozumieją dane zjawisko tak całkowicie, do głębi. Niewiele informacji, do których mamy dostęp jest tak pięknie podanymi faktami, tak doskonale oczyszczonymi z mitów.

Książkę można kupić w księgarniach stacjonarnych i internetowych. Mam nadzieję, że dzięki niej zrozumiecie dlaczego i dla mnie genetyka nowotworów stała się życiową pasją i wyzwaniem.

Jeszcze w 2000 roku na przewlekłą białaczkę szpikową (CML) umierało 90% pacjentów z tą diagnozą, rok później pojawiło się jedno z pierwszych wielkich osiągnięć genetyki nowotworów – zrozumienie mechanizmu stojącego u podłoża CML. Dzięki tej wiedzy możliwe było opracowanie leku – imatinib (pierwszego inhibitora hamującego receptory kinazy tyrozynowej) – który sprawił, że dziś 90% pacjentów z tą chorobą przeżywa minimum 10 lat i który stał się wzorem dla kolejnych terapii celowanych w leczeniu nowotworów. W 2001 r. Time pokazywał zdjęcie małych żółtych tabletek imatinibu na swojej okładce i ogłaszał: „Mamy broń w walce z rakiem. To są naboje”. Kolejne lata pokazały, że na ogłaszanie tak wielkiego sukcesu jest jeszcze za wcześnie, ale każdy kolejny rok przynosi kolejne osiągnięcia na miarę tamtego.

Czesław Miłosz pisał:

„TO może też być porównane do (…) słów lekarza o nie dającym się odwrócić wyroku.

Ponieważ TO oznacza natknięcie się na kamienny mur,

i zrozumienie, że ten mur nie ustąpi żadnym naszym błaganiom”.

Poznanie diagnozy zagrażającej śmiercią pokazuje nam mur. Wyścig jednak trwa. Paula Dobosz nie tylko o tym wyścigu pisze, ale też bierze w nim udział, przesuwając ten mur kawałek po kawałku swoją pracą naukową – i tym, na co niewielu ma czas i ochotę – dzieleniem się swoją wiedzą.

Rozumienie genetyki nowotworów jest dla mnie jak malowanie impresjonistycznego obrazu. I dla mnie ogromną radością jest kłaść na tym obrazie kolejne pacnięcia pędzla.

Trzymam kciuki za Paulę, trzymajcie też za nią, za mnie i wielu innych, żeby pacnięcia pędzla składały się w coraz pełniejszy obraz.

A książki Pauli z całego serca gratuluję i z całego serca – polecam!

 

Podziel się: